604 172 842

Wiktoria Mordarska

Wiktoria Mordarska

Wiktoria Mordarska

Nie ma nic bardziej bolesnego, jak usłyszeć w słuchawce telefonu, że ktoś, kto staje ci się bliski, nie żyje.

Wtedy pierwsza myśl: a może to nieprawda?! To tylko telefon… Boże! Daj żeby to była nieprawda… Oczekiwanie… Czas mija. Niestety. Wiadomość potwierdziła się. 6.02. 2016 r., Wiki odeszła od nas na zawsze… Wiki, której nigdy nie zdążyłam poznać osobiście. Łączył nas tylko kontakt przez Mamę. To Ona opowiadała mi o każdym etapie choroby, efektów leczenia dającego nadzieję na poprawę, także o chwilach radosnych… I nagle wszystko zachwiało się…

Składamy wyrazy głębokiego współczucia Wszystkim , których Twoja śmierć dotknęła. Wikuniu, będziemy o Tobie zawsze pamiętać…

              WIKI  urodziła się 31 sierpnia 2001 roku, jako zdrowe dziecko. 11 sierpnia 2012 r., lekarze zdiagnozowali u Niej ciężką i niebezpieczną chorobę: białaczka limfoblastyczna. Choroba ta charakteryzuje się rozrostem tkanki łącznej i naciekiem w różnych częściach ciała. Lekarze zlecili natychmiastową chemioterapię. Po długim pobycie w szpitalu w Krakowie – Prokocimiu na oddziale onkologii i hematologii, nastąpiła poprawa. Wiki była na chemii podtrzymującej. Po dziewięciu miesiącach nastąpiło wznowienie choroby z zajęciem i naciekami na jajniku. Wiki przeszła od nowa cały schemat leczenia.

W ostatnim cyklu chemioterapii doszło do powikłań: uszkodzenia trzustki, cytomegalia, zespół chemofagocytarny, wydłużony odstęp QT, wycinek płuca i wiele innych powikłań z którymi była związana terapia na oiomie „intensywna terapia”, gdzie Wiki walczyła o przeżycie. Od stycznia 2015 Wiktoria przebywała  na oddziale onkologii i hematologii w Krakowie. Jej stan był stabilny . Ma włączone leczenie i rehabilitację ruchowo oddechową, co miało pomóc jej  zregenerować organy i stan zdrowia po pobycie na intensywnej terapii. Wiki przestała chodzić, musi  poruszać się na wózku inwalidzkim. Wiktorię czekał jeszcze przeszczep szpiku kostnego z którym wiązało się  długie leczenie, powikłania i hospitalizacja…