604 172 842

Weronisia

Weronisia

Weronisia

Z takim faktem trudno się pogodzić, takiej prawdy nie chce się usłyszeć. Tak właśnie było dzisiaj, (1.11.2015) gdy dowiedzieliśmy się, że Weronisi nie ma już wśród nas. Nie wyobrażasz sobie jak nam jest przykro. „Maleńka chwilka jak oka mgnienie zabrała wszystko, nic nie zostało zabrała ze sobą radość, cierpienie jak by wszystkiego jej było mało”

Najszczersze kondolencje dla Twoich Najbliższych. Weronisiu, pozostaniesz na zawsze w naszych wspomnieniach… (listopad 2015).

Piszę bo nie umiem mówić, pisać też nie umiem ale jakoś muszę Wam opowiedzieć o sobie. Mam na imię Weronika urodziłam się w 2002 roku, ale mama mówi, że jestem maluszkiem i że urodziłam się dużo za wcześnie. Nie słyszę prawie wcale i widzę słabo ale i tak myślę że jestem szczęściarą bo rodzice i siostra bardzo mnie kochają. Mama nie lubi opowiadać o tym co mi dolega, mówi, że łatwiej wymienić co mam zdrowe niż chore i uszkodzone, ale ja Wam powiem tylko, że mam wodogłowie, padaczkę, refluks i wiele innych schorzeń, a lekarze piszą zawsze MPD. Na co dzień dużo się śmieję i lubię kiedy ktoś się mną zajmuje, masuje mnie i bawi się ze mną, nie lubię być sama; wtedy marudzę i nawet płaczę, nie bardzo lubię też jeść i rodzice mówią że jestem chudzinką. Czasem mnie coś boli ale mama albo tata biorą mnie na ręce i już mi lepiej. Wiem, że muszę dużo ćwiczyć i być cierpliwa a wtedy wszystko jakoś się ułoży. Jeśli macie życzenie to przekażcie mi swój 1% a ja obiecuję Wam że nie zmarnuję ani jednej złotówki i będę dzielnie ćwiczyć.

Pozdrawiam Weronisia z rodziną.